Zbliżają się upały, a razem z nimi wypady nad jezioro, rzekę czy morze. Chcemy pomóc naszemu psu, by się ochłodził,a on za żadne skarby nie chce wejść do wody... Jak go nakłonić, a raczej oswoić tak by go nie zrazić? Tak jak w przypadku innych " nauk" szukamy słabego punktu u psa . Jeden pies to wielki łakomczuch i kocha psie smakołyki, inny uwielbia swój szarpak i pójdzie za nim w ogień ( w tym przypadku wodę) a jeszcze inny podąży za właścicielem. Mamy już słaby punkt, co teraz ? Wchodzimy sami do wody z tym "słabym punktem", jeśli jest to plaża gdzie jest miejsce wyznaczone dla psów i mamy pełną kontrolę nad pupilem puszczamy go luzem, jeśli nie, to ma być on na długiej smyczy. Wołamy psa i za każdą mokrą łapę i kolejny krok w wodzie- nagroda. Chwalimy go za każdy postęp. Woda ma mu się miło kojarzyć - z zabawką czy jedzeniem. Najczęstsze błędy to wciąganie czy nie daj Boże wrzucanie psa, chlapanie wodą czy moczenie na siłę. Takie działania tylko pogłębiają problem. Szanujmy naszego psa - nie każdy pies to wilk morski. Moja Rosa nie lubi wody, nawet idąc ulicą omija kałuże szerokim łukiem, ale w wypadku dużego upału na przykład na wycieczce rowerowej czasem zamoczenie psa , szczególnie czarnego jak Rosa może mu ulżyć. Rosa mimo niechęci do wody za smakołyki do niej wejdzie, a nasza nauka poszła już tak do przodu , że wystarczy jak ją zawołam. Nigdy nie wejdzie chętnie do wody jak dość spora część czworonogów i nie ma co psa zmuszać na siłę do zabaw w wodzie . Mój owczarek niemiecki, którego już wkrótce poznacie uwielbia wodę i skacze do niej z ochotą, mimo ,że jako szczeniak miała pewne obawy. Powodzenia z nauką waszych psiaków i udanych kąpieli!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KARMA DLA PSÓW EDEN I PRZYSMAKI FISH4DOGS